wtorek, 14 lipca 2009

Ballada o nawierzchniach

PŘEROV



Miasto położone w powiecie ołomunieckim. Niespełna 50 tysięcy mieszkańców.
Życie w tu płynie dostojnie, nie nerwowo i schludnie.
W Přerovie do szkoły uczęszczał sławny Czech Jan Ámos Komenský co zostało upamiętnione przy zastosowaniu stosownych tablic a także przy wykorzystaniu miejscowego muzeum jego imienia.


Rynek w Přerovie.


Paprochy i brudy gromadzące się na nawierzchniach w Přerovie usuwa się przy pomocy miotły, szufelki, taczki oraz innych urządzeń.


Nawierzchnie ulic na Starym Mieście wyłożono kawałkami granitu, którym nadano kształt zbliżony do sześcianu. Kawałki te starano się umieścić na tyle ściśle, żeby się nie rozchodziły przy nacisku pojazdów i stóp. Ten rodzaj nawierzchni jest dosyć znany w Europie a wobec tego istnieje bogata wiedza na temat wykładania dróg granitowymi kawałkami.
(w Gliwicach pewną wiedzę na temat kostki brukowej można zasięgnąć u szefa straży miejskiej).


KROMĚŘÍŽ

Miasto w Czechach, położone w kraju zlińskim, nad rzeką Morawą. Około 29 tys. mieszkańców. Na stronie miejskiego urzędu można sobie wyszukąc telefon do każdego urzędnika. Skoro bowiem służba publiczna, za publiczne pieniądze to i dostęp publiczny. Rada miejska liczy 9 osób.


Jak kto chętny może sobie w Kroměřížu poszlifować bruk. W każdym razie materii do szlifowania jest ci u nich dostatek. Bruk to po czesku dlažba. Natomiast kostka brukowa to po czesku dlažební kostka. Straż miejska nazywa się tu městská policie. Szef straży to po czesku ředitel. Nie jest wiadome czy ředitel zajmuje się w Kroměřížu kostką brukową. Wiadomo jedynie jak on się nazywają szefowie straży, jakie są ich numery telefoniczne oraz jak uzyskać dostępd do straży miejskiej. W Kroměřížu panuje nawine przekonanie, że straż miejska, finansowana z pieniędzy mieszczan stworzona została na potrzeby mieszczan. Kontakt ze strażą został upubliczniony w tym celu, by potrzebujący pomocy strażników mógł się łatwo z tymi strażnikami kontaktować.
Z gliwickiego punktu widzenia to stawiania sprawy na głowie. Na witrynie miejskiej znajduje się jeden numer telefoniczny do straży miejskiej. Nie upublicznia się danych szefów straży. O straży wiadomo więc niewiele. Pewne jest jedynie to, że straż miejska w Gliwicach finansowana jest z pieniędzy Gliwiczan. W Gliwicach można odnieść wrażenie, że straż miejska stworzona została na głównie na potrzeby urzędu miejskiego a nie na potrzeby mieszczan. Wskazują na to różne zjawiska w tym także godziny urzędowania. Nachalna informacja o straży miejskiej w Kroměřížu może wskazywać, że to pozornie senne, 29 tysięczne miasto jest niebezpieczne.
200 tysięczne Gliwice są miastem spokojnym wobec czego eksponowanie kontaktu ze strażą miejską nie wydaje się aż tak istotne.


1 komentarz:

Unknown pisze...

Te nawierzchnie to bardziej poezja niż ballada