piątek, 4 czerwca 2010

Dalešice - browar, w którym nakręcono "Postrzyżyny"

Genialny Jiří Menzel wziął na swój warsztat genialną powieść Bohumila Hrabala "Postřižiny" i przy jej zastosowaniu nakręcił wyjątkowy, unikatowy film. Od czasu jego powstania ludzi można podzielić na dwie kategorie: tych, którzy oglądali "Postřižiny" i tych, którym nie było to dane.

Wyświetl większą mapę

Dalešice to doskonały przykład na stworzenie ciekawego i oryginalnego miejsca. Browar, główny bohater tego miejsca, pochodzi jeszcze z XVI w.  Pisemna wzmianka o browarze pochodzi z 1609 r. gdy jego właścicielem był niejaki Jiří z Náchoda. Następnie browar przechodził w ręce różnych właścicieli. W roku 1882 r. wraz z okolicznymi miejscowościami browar został zakupiony przez barona Antona Drehera. On to zamienił browar w jeden z ówcześnie najnowocześniejszych, którego produkcja roczna sięgała aż 15.000 hektolitrów! Następnie w 1928 r. browar wszedł w zasób dużego brneńskiego browaru Starobrno (gorąco polecam!). W 1948 r. browar oddany został we władanie południowomorawskim piwowarom.
19 sierpnia 1977 r. zaprzestana została tutaj produkcja piwa.
W 1980 r. nieczynny już browar został użyty przez  Jiřego Menzla do nakręcenia "Postrzyżyn" po czym powoli ruszył sobie popadać w ruinę. Aż do 1999 r. kiedy to nieruchomość została zakupiona przez obecnych właścicieli a następnie cnie przez nich wykorzystana.

19 sierpnia 2002 r. wskrzeszona została produkcja piwa a w 2003 r. otworzone zostało tu muzeum austro-węgierskiego piwowarnictwa oraz restauracja. W 2007 r. otwarty został piwowarski hotel. Dzięki tej godnej podziwu aktywności właścicieli powstała atrakcyjne miejsce, który pozwala sięgnąć do klimatu dawnych lat, klimatu dawnego browarnictwa, który utrwalony został tu w trójnasób. Konkretnymi przedmiotami i budynkami, doskonałą prozą Hrabala i wspaniałym filmem Menzla.
Niezwykle atrakcyjna część hotelowa jest prosta lecz nie prymitywna. Pokoje są schludne i czyste i z pewnością zaspokoją wymagania każdej marudy. Nawet tych solidnych, polskich marud.


Wejście na teren browaru.



Powyżej dwa kadry z filmu. Zmianie uległo utwardzenie dziedzińca oraz napis nad bramą wjazdową.



Porównanie dwóch widoków. Zaczerpniętego z filmu oraz widoku współczesnego zdjętego z balkonu pokoju hotelowego.

::
Powyżej widok współczesny oraz dla porównania kadr z filmu z niezmienną sylwetką wieży kościelnej.




Obudowa browarnianego komina ujęta współcześnie i zaczerpnięta z filmu.




Na terenie browaru znajduje się kilka drewnianych rzeźb odnoszących się do treści filmu. Jedna z rzeźb przedstawia bohaterów filmu na browarnianym kominie.
W filmie "scena kominowa" nakręcana była przy użyciu kaskaderów a także makiety umieszczonej na pobliskim wzgórzu.

::

Konfrontacja przeszłości z teraźniejszością.


Widok ogrodu, w którym w filmie odbywało się świniobicie zwane po czesku zabijačka. W czasach, w których toczy się akcja książki zabijačka odbywała się zimą. Na potrzeby filmu akcję przesunięto na porę wiosenną. Rzekomym powodem zmiany terminu była złamana świńska noga. Aby zwierzęcia nie narażać na cierpienie przyśpieszono zabijačkę.


Urządzenia ujęte współcześnie ...


 ... oraz kadr z filmu.

Detale odgrywają niemałą rolę w utrzymywaniu klimatu pomieszczeń.

Obecni właściciele browaru zadbali o przywrócenie detali dawnego wyposażenia. Instalacja elektryczna "pociągnięta" została na drewnianych listwach.



::
 Ucieszona turystka pokazuje otwór, którym przez komin przedostał się Naczelny Strażak. Zadowolenie turystki nie jest tożsame z zadowoleniem umorusanego strażaka.

Atrakcją Dalešic jest funkcjonujący tam browar. To właśnie dzięki niemu, a ściślej dzięki właścicielom i pomysłodawcom wskrzeszenia tego miejsca można dzisiaj smakować to naturalnie wytwarzane, niepasteryzowane piwo. O procesie produkcji można się zresztą dowiedzieć na specjalnie organizowanych przechadzkach po browarze. Można się na nich zapoznać z historyczną częścią browaru, która zagrała rolę filmowej scenografii. Można się także zapoznać z tą częścią browaru, w której produkowane jest piwo współcześnie.
Daleszyckie piwo wytwarzane jest wg. starego przepisu nakazującego do produkcji piwa stosować jedynie wodę, słód, chmiel i drożdże bez innych dodatków. Piwo produkuje się tutaj tradycyjnym sposobem. Jest to piwo niepasteryzowane. Prócz restauracji funkcjonującej na terenie Pivovaru Dalešice piwo dostarczane jest do kilkudziesięciu okolicznych restauracji. W ten sposób zapewniony został sens produkcji daleszyckiego piwa. Zadbano by kształt kufli stosowanych w restauracji nawiązywał do kształtu kufli używanych w filmie.

:: 
Rolę głównej bohaterki wspaniale odegrała słowacka aktorka Magda Vášáryová. Pani Magda w latach 2000-2005 była ambasadorem (czy jak wolą feministki ambasadorką) Słowacji w Polsce. 

Cóż za powtarzalność smaków i odczuć! Wręcz niewiarygodna!

::
 Przy recepcji znajduje się sala z przedmiotami pochodzącymi z filmu. To także dodaje smaczku całemu miejscu.
::
Na dziedzińcu browaru rozegrała się finałowa scena Postrzyżyn. Żona kierownika browaru Maryška została publicznie ukarana za ścięcie przepięknych, długich włosów, które były dumą i chlubą miasteczka. Karę wymierzył mąż Francin. Uniósł spódnicę karconej i przy zastosowaniu pompki rowerowej zadał razy na przepiękną pupę odzianą w jedwabne majtki obszyte koronką. Majtki takie znajdują się w tutejszej ofercie. Można ja nabyć na recepcji.




Na zakończenie wymierzanej kary główna bohaterka z uśmiechem na twarzy ujawniła obserwującym zdarzenie fakt następujący: Tę pompkę kupiłam w sklepie pana Runka na ulicy Bolesławskiej.


::
::
Fragment pokoju hotelowego zdominowany wygodnym tapczanem.



:
::
::
::
Dalešice urzekają swą sielskością i spokojem nieobecnym zwykle w miejscowościach kochanych przez masowego turystę. Przy cmentarzu znajduje się powstała w 1708 r. kaplica Św. Krzyża. W Dalešicach znajduje się barokowy zamek oraz przylegający do niego kościół Św. Piotra i Pawła wzniesiony pierwotnie w XII w.

:
Atrakcją turystyczną okolicy jest położony w pobliżu Kanał Baty (Baťův kanál). Nieopodal Dalešic znajduje się przystanek statku turystycznego. Do przystanku idzie się z miasteczka wśród pól. Kilka kilometrów. Idzie się aż się dochodzi.


::
::
::
::
Czeska wersja liścia dziurawca. Różni się od polskich liści tylko nazwą kraju, w którym wyrasta.

::
Ufajdane obuwie turystki przemierzające drogi polne rozmokłe w wyniku intensywnych deszczów majowych 2010 r. wywołujących liczne powodzie i podtopienia.

2 komentarze:

Wojciech Roszkowski pisze...

Super to zostało opisane. Pozdrawiam.

Unknown pisze...

Gdy koronawirus odpuści - jedziemy! Czytałem "Postrzyżyny", widziałem "Postrzyżyny" - teraz pola na Dalesice...